Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przedświąteczne rozważania

Jak zabijałem karpia na święta,
to w oczy zajrzał mi biedaczyna,
mówiąc spokojnie człecze pamiętaj,
twoja wybije także godzina.

Poczujesz topór nad swoją głową,
śmierć bezlitosne wyciągnie dłonie
wspomnisz mówionym przez karpia słowom,
kiedy nadejdzie udręki koniec.

Nóż mi wyśliznął się z mokrej dłoni,
nogi ugięły zdjęte żałością,
jam jest mordercą, niech Bóg obroni,
przed ,co nastąpić może ,podłością.

Łzy roniąc szczere żalem natchniony,
wziąłem ja karpia z wanny na ręce,
szepcząc mu w skrzela, bądź uwolniony,
nie wchodź mi w drogę już rybo więcej.

Święta opędzę jakąś konserwą,
w końcu nie muszę się suto gościć,
ważne by spokój dać swoim nerwom,
braci zaś mniejszej dużo radości.


















autor

Grand

Dodano: 2009-12-24 14:17:08
Ten wiersz przeczytano 997 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Świat Okazje Boże Narodzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Tessa50 Tessa50

Pięknie, refleksyjnie i na czasie, chyba zostanę
wegetarianką, bo też nie chce mi przejść przez gardło
wiele potraw, kiedy myśli biegną o ich cierpieniu.
Wrażliwość to piękna cech, szkoda, że nie umiem na
swej drodze spotkać kogoś takiego jak Ty, cieplutko
pozdrawiam z deszczowego Śląska :)))

Feministka S. Feministka S.

wrażliwy do bólu trzeba było dzwonić ja bym
zabiła:):)Wesołych :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »