Przedwieczornie
Gdy wieczór nadchodzi
pokój staje się szary
zanikają kontury
mrok je pochłania
nastrój ponury
Czy to ciemność puchnie
wchłaniając jasność dnia
za ręce się trzymają
i jak tancerze
codziennie wracają
autor
AnnaX
Dodano: 2016-02-13 15:45:26
Ten wiersz przeczytano 1038 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
płynnie się czyta i rozmarza :)
Ładnie i płynnie , pozdrąwiam
ładnie:) pozdrawiam
Bardzo ładnie o dniu codziennym. Pięknie i
romantycznie Aniu☺
romantycznie, tak pięknie się trzymają.
Samo życie,pozdrawiam ciepło :)
Piękne ujęcie dnia codziennego. Pozdrawiam.
ci-szo podoba mi się twoja rada i biorę ją. :):)
loka, Jutta, Sotek, Tacząca z wiatrem, canna, Krzysiu
dziękuję wam za miłe komentarze.
Trzeba umieć patrzeć, żeby widzieć rzeczy zwyczajne.
Dziękuję, miło przeczytać :) Pozdrawiam.
Włączam komputer i Magix Music Makera
I zamieniam się w twojego nadwornego rapera
Wiersz twój rozpiera tak moją duszę
Że stworzyć muzykę dla Ciebie dziś muszę
Gdyż twoje wiersze pod moją muzykę
Sprawiają, że staję się romantykiem
Taki to duet, jak co dnia:)
Czy nie lepiej by brzmiało:
czy to ciemnośc puchnie
wchłaniając jasnośc dnia
Ciekawie, poetycko, podoba mi się:)
Swoją drogą kiedyś też pisałam coś w podobnym stylu.
Pozdrawiam.
W ładny sposób ujęta zwyczajność codziennego dnia.
Rozbudzasz wyobraźnię.
Pozdrawiam:)
Miało być "zaraz", a nie "za raz".
Nierozłączny duet na największej, całorocznej scenie
świata.