Przedwiośnie
Szum gołębich skrzydeł
na placu samotnym,
płonie wiatr w oddali,
tak lekki, ulotny...
Pociąg szepce stary,
już południe bieży,
ktoś cichutko płacze,
krzyczy dzwon na wieży...
Dni mijają sennie,
chwil kalendarz złoty,
ciepły piec już zdobią
czernią swoją koty...
Tylko ja tak jestem
cieniem słów nieznanym,
deszczem pyłu myśli,
tęsknotą u bramy...
Komentarze (4)
bardzo pięknie napisane :-) obrazowo, jakoś tak
czarodziejsko :-)
zastanawiam się gdzie pisane były Twoje słowa...dla
mnie na plus-pozdrawiam
smutne ale lasdne
Ładnie i smutno.Pozdrawiam:)