przedwiośnie
nie wygra flet barw wiosny bez marzeń i
szelestu drzew
jest tylko glinianym sobą w powietrzu
śpiewa słońce
pieści kwiaty które szeptem odmieniają
zimową kołdrę
przez przypadki doskonałości w szok barw i
dźwięków
pląsają słowa za kurtyną gestów zazdrosne o
śmiech
krokusy odsłaniają światło dziś jeszcze nie
otwieram okien
moja nieostrożność plugawi jest jak
polityka gra rozpoczęta
teraz popatrz w moje oczy chociaż przez
minutkę
bo nie chcę być dziś smutny wejrzyj tak do
samej duszy
I uśmiechnij się bym znów uwierzę w spacery
nad rzeką
i w świętojański kwiat
Copyright © by Jan Gawarecki
Komentarze (10)
Romantyczni i bardzo dobry wiersz.Zatrzymujesz urokiem
i malowniczością.Pozdrawiam serdecznie:)
Nie mogłabym przejść koło Twojego wierszy obojętnie?
Janie, jak zawsze zachwycasz swoim wierszem:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Bardzo fajnie, pomysłowe, podoba mi się :)
,,I uśmiechnij się bym znów uwierzył...''
Piękny jest
potwierdzenie wiary
Pozdrawiam serdecznie
W moim odczuciu jest to bardzo
dobry wiersz z nietuzinkowym
tekstem zarówno romantycznym
jak i melancholijnym.
W trzecim wersie od dołu chciałeś
pewnie napisać uwierzył , zamiast
uwierzę.
Serdecznie pozdrawiam
Zatrzymał na dłużej...Niemniej jednak wydaje mi się,
że w przedostatnim wersie powinno być "bym znów
uwierzył w spacery..." a przynajmniej ja tak
czytam...Pozdrawiam RAF
Też mi się Ono podoba:)
Zastanawiam się, czy nie dobrze byłoby
pozbyć się "chociaż" albo "tylko"
w końcówce drugiej strofy?
Ładne rozmarzenie. Czy w przedostatnim wersie nie
miało być "bym zów uwierzył" zamiast "uwierzę"? Miłego
dnia:)