Przedwiośnie
wreszcie w powietrzu czuć już wiosnę
taką przedwczesną jak ten koniec
który w nasz świat wtargnął tak mocno
i chce rozdzielić nasze dłonie
jeszcze się wzbraniam przed tym nowym
z kolejnym mrozem trwam w czekaniu
i wiążę chwile jednym słowem
a w każdej z nich jest myśl o draniu
którym się nagle okazałeś
zrzucając maskę ze swej twarzy
i wywróciłeś życie całe
nie myśląc o tym co się zdarzy
co się nie zdarzy nam już wcale
choć księżyc nadal nocą świeci
gwiazdy zaś płoną dziś wspanialej
gdy w prawdzie można siły zmierzyć
Komentarze (11)
Wiosna przychodzi za wcześnie, to fakt. Ale lepiej
jest zdemaskować drania możliwie wcześnie.
Znakomity wiersz, dobrze się czyta.
Ślę moc serdeczności Małgosiu. :)
no i tak bywa, a żeby stanąć w prawdzie, trzeba się
zdobyć na nie lada odwagę
bardzo ładny refleksyjny przekaz :-)
pozdrawiam
Moim zdaniem za szybko się do nas wybiera. Zima też ma
swoje zadania. Choćby takie, że jak ciągle będzie
ciepło, to się przestanie to doceniać.
Ładne połączenie miłości z przyrodą.
Pozdrawiam :)
Ładna, ciekawa refleksja. Pozdrawiam.
Dobrze się czyta. Pozdrawiam.
Ładnie, płynnie.
Noc jet dobra na zmierzenie sił ;-)
Pozdrawiam.
Lepiej znać prawdę... ale potem trzeba się z nią
zmierzyć. Czy peelka jest na to gotowa?
Pozdrawiam
Bardzo dobry, płynny wiersz.
Dobrej nocy:-)
Lepiej znac prawde...
Bardzo mi przypadla do gustu ta refleksja. Z
upodobaniem :)