Przedwośnie
Bałwankowi tak gorąco,
że czapeczkę ciągle strąca.
Nosek zgubił gdzieś po drodze,
szalik ciągnie tuż przy nodze.
Słonko grzeje wprost na niego,
Kto to widział coś takiego.
Schudł to bardzo, zmalał trochę,
wygląda żałośnie.
Przecież nie ma jeszcze lata,
Dopiero przedwiośnie.
autor
Jolanta Janus
Dodano: 2012-03-18 14:53:14
Ten wiersz przeczytano 774 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Nie ma już zimy, nie ma i bałwanka.
Podoba mi się. Pozdrawiam.+
Ładnie.Mnie się podoba.