przegrani
Idąc ulicą oglądam światła nocy,
nikogo nie ma, cień za mną kroczy.
Oglądam błyski w oknach obcych ludzi
czekam i czekam aż dzień się obudzi.
Miejsca swojego nie mam na Ziemi,
żyje wśród śmierci, żyje wśród cieni.
One tak jak ja, nocą wędrują,
czego szukają ?Prawdy poszukują.
Wraki i zarysy człowiecze, lęki
nadchodzi poranek, poranek miękki.
Boją się nocy, bo noc śmierć niesie,
nie mają gdzie spać, mają spać w lesie?
Uciekają z domów smutni i wygnani,
a potem umierają wiecznie przegrani...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.