przeistoczenie
obudziłem się zmyślony
ręką przeczesałem myśli
odwróciłem świat na głowie
marząc aby sen się wyśnił
z głowy zdjąłem ciężar chwili
zatrzymując się w pół drogi
jak daleko jest w głąb siebie
czy od śmiechu bolą nogi
głowa źródłem jest pogody
burza syci grad hormonów
odnalazłem kwiat rozpusty
pełen różowych balonów
coś znów krzyczysz moje ego
jestem echem człowieczeństwa
a świat który jest w mym celu
podwaliną jest szalenstwa
Komentarze (1)
Przepiękny wiersz, taki mądry, że niewiele
zrozumiałam, ale bardzo mi sie podoba, bo daje do
myślenia i pobudza - gratuluję!
Pozdrowionka!