Przejażdżka
Pociąg odjechał.
Ja jestem w środku.
Szukam miejsca w przedziale wolnego od
ludzi.
Siadając przy oknie nie muszę odwracaćod
nich wzroku.
Jadę udając, że zajmuję się własnymi
sprawami.
Kiedy wysiadam, myślę, że wszyscy mnie
obserwują,
Choć wiem, że nic ich nie obchodzę.
Wychodzę na ulicę. Jak tłoczno.
Nieznajomymi.
Nie mogę oddychać
Jak duszno...
Niech znikną
Roztłuczą się
Rozpadną
...
...
Wracam do domu.
Ktoś jest blisko mnie,
ale nie jest ciasno.
Nikt na mnie nie patrzy,
Lecz wiem, że kogoś obchodzę.
Wszystkie okna zamknięte.
Nareszcie mogę wziąć oddech.
Komentarze (1)
no masz ode mnie plusik za pomysł, ale za samo
wykonanie raczej 2 minusiki.... Ciekawie się to
czyta, ale kolo wiersza to tylko stało.Czytaj więcej
, porównuj , i znajdź własne.