Przejście
Przejście
wiernie czytam między wierszami
gdzie cię znajdę i przejścia poszukam
między duszą co głodna i mami
a rozumem jak wierną poduchą
przeskoczę popiołów chmurę
w zapomnieniu obiecanym przecież
sercu które już zawsze kuleje
bo bawiło raz w złym kabarecie
bez konsternacji usiądę
gdzieś na skraju twojego półsnu
nie zapukam bo przecież nie wierzę
że złapiesz się w garstkę słów
serce złamane raz cieknie
jak kubek pęknięty z gorąca
nie pokleisz go więcej, nie można
wlewać w niego trzeba bez końca
Komentarze (4)
Bardzo sympatyczne takie przejście najważniejsze że z
miłością w stronę miły nadziei miłości.
Złamane serce jest niegojącą się raną i tylko
prawdziwa miłość potrafi ją zasklepić... dobry wiersz,
pozdrawiam
zaskakujące są Twoje wiersze, dobrze, że piszesz,
dobrze, że czytam :-)
Ależ pięknie Aneczko, sercem rzuciłaś na papier,
z samego rana miło było przeczytać Twój zacier.
Miłych snów o tej porze.