Przeklęta noc
Sen powoli zamyka me powieki...
A ja tak bardzo boję się nocy!
Boję się, że będzie trwała wieki
Wciąż ze mną wojnę toczy...
Nęka mnie nieustannie,
Przewraca z boku na bok,
Bo chciałam zabrać tak zachłannie
Ludzi serca i ich moc...
Nie słuchałam morałów Księżyca
O jednym tylko uczuciu...
Pamiętam moment, kiedy mną się zachwycał
Pierwszy, drugi...i uległ zatruciu...
To smak moich ust
zwabił ich do mnie
By tylko móc
o smutku zapomnieć...
I teraz, gdy przeklęta cisza kołysze mnie
do snu
I, gdy dziwny chłód pokrywa me ciało,
Nie pójdę za nimi, zostanę tu
Może tym razem nie będzie bolało..?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.