Przeklęty
Szukać, nie znaleźć
Droga pełna bólu i cierpienia
Za życie, za istnienie raczej
Płacił nędzą, karą wysoką
Nierównomierną do winy
Cierpiał, ale żył dalej
Był sam, nikt mu nie pomagał
Nie pozostawał dłużny
I nie pomagał nikomu
Przemierzał świat w pustce
Nic nie widział, nie słyszał
Nie czuł bólu
Nic nie pamiętał
Jego umysł spowity był mrokiem
On sam był spowity mrokiem
Ale ktoś wyciągnął dłoń
Wydobył go z otchłani
Przywrócił wzrok i słuch
Czucie fizyczne i psychiczne
Dał mu siłę, żeby walczyć
Przeklęty przyjął pomoc
Przeciwstawił się ciemności
Wyważył Wrota Piekieł
I ukrył się w świetle
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.