Przeklęty Anioł
kiedy wreszcie noc zgasi płomienie dnia
blask promieni już nie oświetla moich
myśli
zaczynam żyć
sunąc powoli po zroszonym nienawiścią
świecie
unosząc się nad głowami żywych ludzi
odnajdę cię
powoli okradnę cię z namiętności
wypiję każdy twój oddech chaustami
wbiję w ciebie ostrza swoich pragnień
rozedrę wnętrze twojej duszy
zatopię się w niej jak wampir
ogłuszę twój ból swoją obecnością
sprzedam swoje serce
stanę się
dla ciebie
autor
lintu
Dodano: 2006-08-06 04:10:45
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.