Przeklęty - cz.II
Mrok nie zamierzał zrezygnować
Przeklęty był bardzo cenny
Miał ogromną moc i możliwości
Wychowywany był na wiernego sługę
Zbyt wiele mu poświęcono
Żeby teraz go stracić
Ale Przeklęty nie chciał wracać
Na świecie był zbyt pięknie
Teraz, kiedy widział, słyszał i czuł
Kiedy mógł podziwiać piękno
Nie chciał wracać
Chciał żyć i cieszyć się życiem
Prawdziwym
Nie wegetacją, pół-istnieniem
Jakie Ciemność mu gotowała
Przeciwstawił się jej z całą siłą
A tego się właśnie obawiała
Siły jaką mógł im przeciwstawić
A którą oni sami włożyli mu dłoń
Sprawiedliwy, bóg, ktorym mu pomógł
Obserwował to wszystko
Uśmiechał sie wesoło
I był dumny ze swego uczynku
Znalazł wiernego przyjaciela
Juz nie musiał sam wypełniać misji
Miał pomoc
Dużą pomoc
Bo piątego z Siódemki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.