Przekonanie bliskie pewności
https://www.youtube.com/watch?v=j47x0C-9jw0
Gdy przy opłatku rodzinne grono,
zwierzęta mówią po ludzku - ponoć.
Odczuwam jednak dylemat mały -
wątpię, czy takim, mówić by chciały.
Historia daje przykład kolejny,
że w czasie wojen trwały rozejmy.
Siedząc w okopach zbrojni rywale,
''Wśród nocnej ciszy'' wspólnie
śpiewali.
Choinek światło w domu zapłonie,
wrogowie wrogom podadzą dłonie,
łezka w niejednym oku zagości,
mam przekonanie, bliskie pewności.
Na Beju będzie trwała rozmowa:
- jakże mi wiersz się pana podoba
- a pani fraszki to miód i pączki
- pozdrawiam pięknie, całuję rączki.
Moja dygresja, nieco długawa,
lecz kto w co wierzy, to jego sprawa;
ja bez zastrzeżeń, z dumą na twarzy,
wierzę w człowieka. Niech Wam się darzy.
---------------------------------------
Piosenka Paula McCartney'a, jak również
fragment wiersza, opowiada o prawdziwej
historii, która wydarzyła się 24 grudnia
1914 r.
Rozejm bożonarodzeniowy – wydarzenia, do
jakich doszło na froncie zachodnim w czasie
I wojny światowej w dniach Bożego
Narodzenia 1914 w okolicach Ypres, między
bratającymi się oddziałami alianckimi i
niemieckimi.
Do pierwszych prób bratania się oddziałów
doszło w noc wigilijną między oddziałami
niemieckimi oraz walijskich fizylierów z
inicjatywy tych pierwszych. Początkowo
brali w tym udział jedynie szeregowi
żołnierze i podoficerowie. Najpierw
żołnierze niemieccy dekorowali swoje okopy
lampkami i ozdobami bożonarodzeniowymi.
Potem rozpoczęło się wspólne śpiewanie
kolęd i wykrzykiwanie życzeń. Obie strony
zgodziły się na zebranie i pogrzebanie
zabitych leżących na ziemi niczyjej.
Szkocka jednostka 6th Gordon Highlanders
pogrzebała zwłoki zebranych towarzyszy we
wspólnym grobie z Niemcami. Po czym przy
akompaniamencie dudziarza odśpiewano razem
psalm 23.
Do pierwszego kontaktu oficerów doszło
między kapitanem Stockwellem ze strony
fizylierów walijskich oraz jednym z
dowódców niemieckich. Uzgodniono wówczas
rozejm do godziny 8:30 drugiego dnia świąt.
Oficerowie wymienili się symbolicznymi
podarkami. Niemcy sprezentowali
Brytyjczykom beczkę piwa. Kapitan Stockwell
odwdzięczył się śliwkowym puddingiem.
Ustalono że żołnierze obu stron mieli
pozostać w okopach. To ustalenie pozostało
jednak martwe. Do godziny 12 blisko połowa
brytyjskiego frontu spontanicznie zawarła
rozejm z niemieckimi oddziałami na swoich
odcinkach.
Na ziemi niczyjej bratały się pododdziały z
obu stron, wymieniając drobiazgami,
zawartością paczek świątecznych i używkami.
Rozegrano także na ziemi niczyjej mecz
futbolowy, który zakończony został wynikiem
3:2 dla Niemiec, gdy futbolówka przebiła
się na wystającym drucie kolczastym.
Wieści o rozejmie dotarły do dowództwa
brytyjskiego ze sporym opóźnieniem.
Drugiego dnia świąt wyżsi oficerowie z obu
stron próbowali doprowadzić do zakończenia
rozejmu. Mimo że rozejm oficjalnie skończył
się o 8:30, przez cały dzień nie podjęto
walki.
Radosnych, spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.
Komentarze (104)
...zdrowych i spokojnych Arku...
a co do wiary w człowieka,
to dla mnie temat jest rzeka:))
miłego świętowania...
Zastanawiam się czy nie powinno być /śpiewały/, bo
odnosi się chyba do armie.
Każdy niech wierzy jak mu pasuje- to dobre podejście
:)
Pozdrawiam Arku :)
Za całość bardzo, miło odwiedzić i przeczytać.
:)
Wesołych Radosnych Świąt Życzę.
Dobre pisanie :-) Dziękuję za odwiedziny i dobrych
Świąt życzę Autorowi :-)
Bardzo lubię czytać Twoje wiersze. Po pierwsze za to,
że je potrafisz pisać, a po drugie za to, że ich
teksty zawsze mówią o czymś ważnym, a te wesołe
rozśmieszają.
Życzę zdrowych i spokojnych Świąt, oraz samych udanych
dni w nadchodzącym roku.
Witaj Arku:)
Jak widzę nie jestem jedyny który zna t historię ale
to dobrze:)
Dziękuję za życzenia i Tobie także życzę wspaniałych
Świąt:)
Pozdrawiam:)
Świetny wiersz z bardzo dobrą puentą.
Pięknych dni światecznych życzę.
Arku jakiś film fabularny oglądałem na ten temat,
nawet mnie zainteresował, choć pachniał sztucznością,
wojna to wojna. A wiara w człowieka jest w Twoim
wierszu wiodąca, choć to kadzenie nieraz irytuje, ale
specyfika Beja, na to nic nie poradzimy.
Świętuj Arku w spokoju i w zdrowiu, podaję Ci rękę z
opłatkiem i życzę szczęścia i pomyślności.
Nigdy nie zazdrościłem Panu Bogu sytuacji,w której
dwie wrogie armie modlą się do Niego o zwycięstwo.
Pogodnych Świąt,Bordo.
Wzruszający wiersz i ciekawa historia z okopów. dobry
rozejm chociaż na chwilę ...szkoda, że pojednanie nie
prowadzi do zaprzestania wojen raz na zawsze...
....,*,
...,*o*,
.,*o*o*,
"""[]"""
SPOKOJNYCH I POGODNYCH ŚWIĄT :)
Zdrowych i Radosnych Świąt, Bordoblues :)
Znam tę historię, świetnie ją spuentowałeś w wierszu.
Rządzący wciągają do swoich rozgrywek całe
społeczeństwa... a ci na dole teraz skaczą sobie do
oczu...
Spokojnych Świąt w rodzinnym gronie
Zatem - za wszystkie rozejmy na świecie! - wznieśmy
dziś toastv choćby herbatą i niechaj nad Światem się
wzniesie myśl absolutnie poprawna - nigdy więcej wojen
ani krzywd moralnych, nigdy płaczu drugiemu, ni
cierpienia i czynów absurdalnych.
Niechaj Boża Dziecina zmiażdży zło i powstrzyma
wszelką zarazę przed rozpowszechnianiem się po Ziemi.
W wierszu magiczna atmosfera, załatwiłbyś jeszcze
śnieżą pierzynę:)Opowiadanie ciekawe i wzruszające.
Pozdrowionka jeszcze przesyłam:)
Wszystkiego dobrego życzę na Święta Bożego Narodzenia
Bardzo dobry z refleksją wiersz oraz historia z 1918
roku :)
Zdrowych Spojonych Świąt Bożego Narodzenia