przekornie
pogoda wymarzona
nie będę siedzieć w domu
upiekę szybko placek
żeby smakował komuś
najlepiej ze śliwkami
kruchy lub ucierany
albo go kupię w sklepie
chociaż nie będzie taniej
są rzeczy ważne pilne
inne niech poczekają
konieczne wyjść na słońce
tak szybko dni mijają
lato chce już odchodzić
co prawda nie wiem dokąd
żal mi tych cienkich ciuszków
i gołych ciał widoków
jesień ma swoje barwy
lato gorącem dmucha
ja lubię pisać wiersze
i chętnie ciebie słucham
a może jest inaczej
prawda pośrodku leży
ja lubię czytać wiersze
zresztą... nie musisz wierzyć
wierz tylko w to co zechcesz
z czym będzie ci wygodnie
ja muszę już się zbierać
bo właśnie mam wychodne
Komentarze (10)
przekora - zatrzymała mnie...sliwkowy palcek
lubie......zakonczenie z puenta....pozostawia mysl
niedokonczona dla interpretacji czytelnika.
Smakowite zaopewniania... Lubię takie nastroje :)
Tak fajnie to napisałaś, widać w wierszu słońce i
radość...Pozdrawiam
przeczytałam, pogłaskałam i skoro wychodzisz to
uciekam, nie przeszkadzam, wiem - ten pośpiech by
wszędzie zdążyć.
Rewelacja. "Dni tak szybko mijają" trafione w samo
sedno. Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam
Wiersz płen uroku i ciepła,pozdrawiam.
bardzo ciepło ładnie tak po kobiecemu,pozdrawiam
I jak tu po tak wesołym i pełnym życia wierszu nie
uśmiechnąć się i zarazić się optymizmem. Płynny,
życiowy wiersz, a ile w nim uroku.
ja własnie tez wychodze korzystac z ostatnich promieni
:)pozdrawiam
Tak przekornie , tak figlarnie, tak po kobiecemu...