Przelana krew już nic nie znaczy
Dlaczego tyle lat po wojnie,
Szukamy pośród swoich wroga.
I żyć możemy też spokojnie,
I żadna nas nie sięga trwoga.
Przelana krew już nic nie znaczy,
Istnienie ludzkie to zbyt mało.
Ile już trzeba krzywd wybaczyć,
By wreszcie serce nam zadrżało.
Bliskich sprzątamy też kwatery,
Palimy świeczki za ich dusze.
Ale czy gest ten bywa szczery,
Kiedy brakuje zwykłych wzruszeń.
Bo wciąż widzimy nas inaczej,
Ciągle szukamy w sobie wroga.
I żadna dusza nie zapłacze,
I żadna nas nie zmoże trwoga.
A przecież miłość jest przed nami,
Wystarczy tylko podnieść dłonie.
Aż zrozumiemy prawdę sami,
Że jeszcze nie pisany koniec…
Komentarze (9)
bardzo ładny wiersz skłania do refleksji :)
pozdrawiam
Zgrabnie napisane i do zamyślenia...
Pozdrawiam
Wiersz sposób wymowny i smutny opowiada o ważnych
kwestiach.
Ogólnie potrafimy jednoczyć się w potrzebie. Tak na co
dzień dzielimy się na: zwolenników, przeciwników,
lepszych, gorszych, winnych, zasłużonych,
uprzywilejowanych i wielu innych. Ciągle pod lupą
oceniani i szufladkowani. Bądźmy wszyscy Polakami,
żeby po powrocie do domu nie mdliło.
Wiersz dzisiaj bardzo potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Gdyby to tak łatwo było
móc wybaczyć, podać ręce
bukiet kwiatów złożyć w dazż
albo uśmiech dać w podzięce
Skłaniasz do refleksji nad istotą historycznych
wydarzeń.
Pozdrawiam.
Marek
Super! Tak to już z nami jest.
Pozdrawiam
bardzo mądra refleksja nad historią i naturą
człowieka.
Refleksyjnie i rytmicznie o naturze ludzkiej. Czy w
dziesiątym wersie nie miało być "za ich dusze"? Miłego
dnia:)