Przemijanie
Bawią się w kółko graniaste
na ścieżkach w parku i w lesie.
Tańcząc wirują na wietrze
żółcieniem kładzie się jesień.
Gdzieniegdzie czerwień z zielenią
niczym rodzynki w cieście.
Woła słabiutkim głosem
lata my chcemy jeszcze.
Nikt już ich jednak nie słucha
bal na całego trwa.
Przy dźwiękach skocznego mazura
tra la la, tra la la, tra la
autor
Okoń
Dodano: 2007-10-10 08:11:24
Ten wiersz przeczytano 769 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
miałem wrażenie ,że to opis liści w tym tańcu ale nie
doczekałem się jasnego opisu...okazuje się ,że to opis
przemijania wogóle...cóż,kazda chwila mijająca to
przemijanie..
Ach przecudnie tańczą i wirują na ścieżkach jesienne
liście....choć za parę chwil opadną na ziemię.......to
tak jak ludzkie życie jest coraz bliżej kresu, gdy
nadchodzi jesień...
Wiesz, przeczytalam ten wiersz z usmiechem lekkim i z
wielka nostalgia za radosnym czasem dziecinstwa...
Swietny jest.
W Twoich wierszach podoba mi się to , że z humorem
przedstawiasz sprawy ważne i mądre. W tym wierszu w
obraz tańca jesiennych liści wpisany został problem
przemijania.Natomiast ostatnia strofa przypomina mi
taniec chochoła z "Wesela " Wyspiańskiego:)
Jesień gra ..w rytm tej muzyki jakże skocznej umierają
liście... przemija lato... lecz było by to tragiczne,
gdyby nie wracało... ze świadomością,że lato wróci
zatańczę w rytm mazura...
Melodia jesienna - pięknie pobrzmiewa w twoim wierszu.
Wołanie lata - bezskuteczne, ale złota przybywa z
każdym dniem - będzie urokliwie, jesienny taniec też
bywa przyjemny.
W taktach skocznego mazura tak płynnie czytam Twój
wiersz... tylko jakoś smutno za tym co znika gdzieś
hen....