Przemijanie
Kolejne dni i lat kilka
Kolejne urodziny , kolejne kilka lat
samotnie zdmuchiwana świeczka.
I tort czekoladowy - Twój ulubiony.
Sto lat ,sto lat , zaśpiewam nim zasnę.
Obudzę się starsza i bardziej zła
otworze oczy i zamknę.
Nie mogąc patrzeć na wesoły świat,
tak mdły i oschły
W prezencie od losu lat kilka dostane,
nie mogąc zwrócić prezentu nadawcy.
Wybawcy i Zbawcy – dostane
i żyć będę znowu od dnia do nocy.
Niby duch , a żywa nędzna postać.
Śmierć duszy i mózgu
brak Ciebie , brak siebie.
W przestrzeni zawisnę – i prysnę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.