PRZEMIJANIE
Szła starość
z kromką chleba w kieszeni
w łachmany przyodziana,
niosła na plecach całe życie,
szła wolno, spracowana.
Życie do ziemi ją przygniatało,
gdzieś kromkę chleba zgubiła,
spragniona, głodna
z życiem na plecach,
prawie na wpół nie żyła.
Usiadła pod drzewem
na skraju lasu,
wiatr czesał jej siwe włosy,
a z jarzębiny na brudne policzki,
spływały krople rosy.
I była znowu młodą dziewczyną,
czarne włosy miała
i biegła boso polną ścieżyną,
śmiała się i płakała.
Zasnęła błogo pod jarzębiną,
dalej już iść nie chciała,
a życie poszło polną ścieżyną,
ona pod drzewem została.
Komentarze (18)
Piękny:)Pozdrawiam.
Z dedykacją dla anny... ;)
Jak pięknie choć smutno. Wiersz przedstawia piękno
przemijania .Pozdrawiam serdecznie gabbi:-)
Smutny,ale pięknie opowiada o przemijaniu. Dziękuję.
Dzięki wielkie za komentarze. Pozdrawiam pozdrawiam :)
:) :)
Pięknie. Nic nie otrzymaliśmy ca wieczność. Każdy
dostał swoją porcję życia. Pozdrawiam.
balladowo o przemijaniu :)
Smutny żywot miała lecz godne miejśce w naturze
wybrała "Wolności i Sprawiedliwości" zdala od świata
wyzysku, bezprawia i nienawiści. Pozdrawiam
Przemijanie to element egzystencji. Ciekawa
refleksja.
Ladny i ciekawy przekaz, przemijania.
Nic, nie jest dane na stale.
Pozdrawiam serdecznie.:)
ojej - pięknie - metaforycznie
Bardzo się podoba!
Pozdrawiam :)
Starość nie udała się Bogu, ale też nie wszystkim jest
dane jej dożyć.
Smutny wiersz, godny przeczytania.
Pozdrawiam :)
pięknie o przemijaniu :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Refleksja przy której każdy powinien się zatrzymać.
Miłego wieczoru Gabi paa :)