Przemijanie(Aniol)
Mija dzien za dniem tydzien za tygodniem
a mnie wciaz samej zyc tak niewygodnie
i coz mi z tego ze mam meza i dzieci
jak wciaz jestem sama czas smetnie leci
brak mi ciepla bliskiej osoby brak
oddechu
choc wokol tylu chetnych to nie chce zyc w
grzechu
pragne czystej milocsi bez falszu
zaklamania
nie chce czulych slowek potem lez od
rana
w parze jest latwiej kroczyc przez
swiat
latwiej pokonac trudnosci gdy przyjazna
dusza jest brat
latwiej zyc we dwoje
co bedzie dalej az sie myslc boje
Komentarze (2)
No cóż mąż, dzieci... niestety często pozostaje tylko
pogodzić się z własnym losem... jesteś sama, ale nie
samotna ... pozdrawiam
Zgadzam się,razem łatwiej żyć,pozdrawiam.