Przemilczenie
Nie teraz, nie tym razem… Jeszcze nic nie powiesz, Musisz pogodzić się z czasem, Nie traktuj rozmowy jak spowiedź!
Co tu robisz chłopcze?
Chłopak nie słucha,
Patrzy spokojnie,
Jak matka zionie ducha…
Słuchaj chłopczyku,
Jak Ci na imię?
Wyjdź stąd szybko,
Twoja mama nam ginie!
Powiedz coś chłopcze!
-jeszcze nie teraz…
Cichy głos chłopca,
Płakał nie raz…
Chłopak samotny,
Opuszczony przez mamę,
Któż mógł wiedzieć,
Że nieszczęścia miał same…
Ojciec pijak, tego dnia,
Nie przyszedł upity,
A to, dlatego, że jak świnia,
Został przez ludzi ubity…
Bity chłopiec wiele razy,
To miała być matka?
Niech sobie zdycha,
Zwykła wariatka!
Teraz możesz krzyczeć,
Wreszcie spokój masz,
Chętnie byś splunął,
Na jej brudną twarz!
Rozwiniesz swe skrzydła,
Zapomnisz o cierpieniu,
Nawet o tym okropnym,
Matczynym „gwałceniu”
Chłopczyku odezwij się!
Chłopak jest w szoku,
Patrzy jak wynoszą,
Jego mamusie w worku!
Lecz naprawdę z ironią,
Chowa w podświadomości,
Lata cierpienia i bólu,
Szybko zapomniał…o matczynej
miłości…
Pozostaje tylko milczenie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.