Przemilczenie
z niewielkim opóźnieniem
jesteś blisko
prawie na wyciągnięcie dłoni
jakieś trzy dni drogi
wolnym krokiem od Słońca
nie zdążymy już razem popłakać
ani dziś ani jutro ni wcale
czy jesteś teraz bez nas szczęśliwa
spacerując po niebieskim gaju
tak lubiłaś w fotelu przysypiać
kiedy Ninka grała Tobie Chopina
czy zakładasz wieczorem na szyję
koraliki ze złotych bursztynów
dziś ze zniczem do ciebie przychodzę
jak wpadałem w niedzielę na rosół
wypełnimy czasoprzestrzeń naszą
muzyką na dwa milczące głosy
Komentarze (112)
Pozdrawiam Arku, dobrego dnia.:)
Smutno, wzruszająco, pięknie
:) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Życie bywa smutne ale miłość musiała być piękna jak
ten wiersz. Serdeczności
Piękny Arku
Wzruszający
Pozdrawiam
Witaj,
re.co tam czas...
Pozdrawiam.
Arkadiuszu czekam zniecierpliwiony na Twój komentarz
pod moją Zagładą cz. 2.
Twoj wiersz jest wymowny, zapada w pamięć, był pisany
ze szczerego serca. Czuć to w twych słowach.
Pozdrawiam.
Azsmarel.
Ps:Mam nadzieję iż spodobają Ci się również okopy.
Miłość na zawsze. Cudnie
Popłakałam się +++++++
-- ileż tu miłości... pięknie
I
Śmierć zbiera żniwo i nie ma tu - przebacz,
więc nam jedynie godzić się z tym trzeba!
Pozdrawiam!
P.S.
sorki; brak 'n' w refleksyjny
Witaj,
wspaniały wspomnienioworefleksyjy wiersz.
Jak pomnik, a na nim inskrypcja brzmią te wersy na
przemian z tęsknotą i miłością...
Pozdrawiam serdecznie.