przeminął z wiatrem kolejny dramat
świat Scarlett zamieniono w piekło
osaczona - pragnęła zapomnieć
o zgliszczach gwałtach
skręconych wnętrznościach
nie może teraz o tym myśleć
jutro będzie nowy dzień
na widowni kiwają się głowy
nikt nie kwestionuje wizji reżysera
zapada śmiertelna cisza
finał - szkarłat zalewa ekran
statyści ukamienowali bohaterkę
wtajemniczeni kinomani twierdzą
że w niesprecyzowanej przyszłości
wyświetlony zostanie sequel
tak dobry - podobno nie z tej Ziemi
autor
Donna
Dodano: 2017-08-18 02:09:19
Ten wiersz przeczytano 1690 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (72)
Grazynko bardzo dziekuje, za madra wypowiedz. Moc
serdecznosci.
Świetny i straszny wiersz zarazem,
niestety ludzie w tłumie bywają nieobliczalni, od razu
mi się przypomina Scarlet O Hara
ona lubiła odkładać problemy na później, może to i
dobra filozofia by się jutrem nie przejmować, bo może
nie nadejść, choć też nie do końca, bo bez myślenia o
nim nie mamy żadnego zabezpieczenia na to ewentualne
jutro.
Z pewnością wiersz do odczytu ponownego, widzę też że
jest dyskusja pod wierszem, ale nie mam czasu teraz
się nią zajmować, bo jest już późno.
Z pewnością ludzie lubią podziały i bywa, że brak
tolerancji gdy ktoś jest inny powoduje, iż nie ma u
nich przebaczenia, jest tylko wyrok i to ten
najgorszy.
Serdeczności Danusiu przesyłam.
Troilus... bulls eye... ze sie tak wyraze. Moc
serdecznosci:)
Porozumienia nie ma i nie będzie. Ale zrozumienie,że
ktoś inaczej myśli powinno być respektowane.
Poddaje sie... bo kolejny temat jaki poruszyla Milyena
z cala pewnoscia wywola niekonczace sie spory. Moje
zdanie w tej kwestii jest jednoznaczne czemu nie raz
dalam wyraz w swoich komentarzach. Dziekuje za
dyskusje, szkoda tylko, ze bez nici porozumienia...
czasami jednak sie nie da... Pozdrawiam wszystkich
serdecznie.
Dziękuję Danusiu za Twoje słowa.
Cieszę się, że właściwie odczytujesz to, co robię :)
Pozdrawiam :)
I Troilusa też, po raz ostatni :)
Napisała:Gorzej ze statystami. Nie załapią się na
sequel :( Ich
wybór.
To nie jest przypuszczenie, to jest jednoznaczny osąd.
Troilusie ja nie uznaję Franciszka, bo on naucza i
świadczy przeciw ewangelii.
Ja nie osądzam, lecz oceniam. Dla Ciebie to może bez
różnicy.
Co do homoseksualizmu, Biblia się wyraża jasno w
(Kpł 18,22; 20,13), bezwstyd i zboczenie (Rz 1,27),
bezeceństwo i zło (Sdz 19,23), grzech przeciwny
naturze (Mdr 14,26; Rz 1,26), a ci którzy się takich
czynów dopuszczają plugawią się (Kpł 18,24) i będą
wyłączeni spośród swego ludu (Kpł 18,29), a będą
ukarani śmiercią (Kpł 20,13) i nie posiądą Królestwa
Bożego (1 Kor 6,9)
i to nie są moje słowa, żeby była jasność.
Obiecuję Troilusie, że nie odpowiem już na żaden Twój
komentarz. Możesz o mnie pisać, co tylko zechcesz.
Ja się nie obrażę. Nawet kłamstwa możesz wypisywać,
jeśli taka twoja wola.
Zostawiam Cię w rękach Boga ;)
Troilusie tak cenie jego slowa... tylko tutaj w
pzrypadku wypowiedzi Milyeny nie maja zastosowania...
wspominalam wczesniej, ze zle zrozumiales jej
wypowiedz...
Troilusie, mysle, ze nie zrozumiales co chciala
powiedziec, Milyena nie wydala osadu, jedynie wyrazila
zgdnie z tym czego uczy ja wiara w Boga,ze Bog pokaze
tych 'statystow' o czym niejdnokrotnie jest mowa w
Biblii, wyciagnela raczej logiczny wniosek z nauk
Chrystusa, nie wyrazala sadu czy opinii wyssanej z
palca. Nie narzuca tez nikomu swoich przekonan a
jedynie wyraza to co po zapoznaniu sie z naukami
Chrystusa wydaje sie oczywiste... Troilusie nie chodzi
tutaj o ferowanie wyrokow a wniski jakie nasunely sie
Milenie po przeczytaniu mojego tekstu z uwzglednieniem
wiary w Boga... nie ma w tym postrzeganiu nic zlego.
dodam jeszcze słowa Franciszka, którego chyba uznajesz
w przeciwieństwie do milyeny. Powiedział: kim że ja
jestem by oceniać, dotyczyło to gejów. A to są słowa
uniwersalne które świadczą o pokorze wobec Stwórcy.
demono: żadna najbardziej żarliwa nie upoważnia
człowieka do wchodzenia w boskie kompetencje. A
milyena to zrobiła.
Milyeno. Masz pelne prawo do wyrazania i mowienia o
swoich przekonaniach. Nie kwestionuje zadnego punktu
widzenia i tego jak czytelnicy odbieraja a takze jak
odnosza sie do poruszanej tresci. Powiem prosto,
tolerancja zawsze powinna dzialac w obie strony a ta
zaczyna sie od przyjecia do wiadomosci i uszanowania
pogladow innych. Milyeno, wielkrotnie czytalam Twoje
komentarze, zawsze jestes w nich wierna temu w co czy
mowiac precyzyjniej Kogo wierzysz i jak dzieki tej
wierze patrzysz na swiat i tego z czym sie zmaga
ludzkosc... dajesz dowod wiary zywej goracej a nie
letniej i za to mam dla Ciebie szacunek. Troilusie
cenie rowniez Twoje zdanie, ktore nie raz poparles
przykladami z zycia. Sa sytuacje, ze warto pozbyc sie
'roznic' a znalezc to co nas wszystkich laczy, czyli
troska o to aby ten swiat zaczal lepiej funkcjonowac.
To, ze plyniemy podpieramy sie innymi zrodlami, nie
musi oznaczac, ze nie plyniemy do tego samego morza...
czyli spolecznosci w ktorej przychodzi nam zyc...
mysle, ze aby zjednoczyc sily szukajmy porozumienia
zamiast skupiac sie czy ma sie Ojca, ktory nas
stworzyl, czy tez naszym rodzicem jest big bang.
Stoimy na tej samej Ziemi i to powinno byc
najwazniejsze. Pozdrawiam Cie Milyenko i Troilusie.
Nie naruszyłaś mego spokoju, także nie myślę o
usuwania Twego komentarza. Jak słusznie napisałaś
tylko Bóg jest uprawniony do osądzania. To dlaczego Ty
to robisz.
Jeszcze jedno. Kolejny raz próbujesz mnie ubrać w
sądy, których ja nie wydaję. Nie ja jestem od sądzenia
lecz Bóg, którego Ty nie uznajesz. Pisałam już kiedyś
o tym, ale może zapomniałeś. To Bóg zna "zamysły
naszych serc" i On wie, kto się załapie na sequel.
Zasady zbawienia nie należą do wiedzy tajemnej i każdy
może sobie poczytać i zdecydować, czy to mu odpowiada.
Czytałam o metodach operacyjnych, które przypadkiem
stosujesz na tym portalu. Na mnie nie robią wrażenia.
Mimo wszystko życzę Ci jak najlepiej, choć takie
"rozmowy" działają mi na nerwy :)
Pewnie z wzajemnością ;)
To tyle.
Mam nadzieję, że Danusia mi wybaczy.
Ty może też :)
Zawsze można zgłosić do usunięcia.