przeminę
jak mała ze mnie istota
jak nic nie znaczący życiorys
przechadzam się w tłumie ludzi
lecz liczyć nie mogę na jedno skinienie
dłoni
kiedy przeminę jak wiatr co rozwiał
liście
złość gospodarzy zostawię
oni znów muszą pozbierać moje...życie
autor
słonko
Dodano: 2005-03-11 11:13:51
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.