Przeminęło z deszczem
Zmierzch dziś długo marzł, ociekał wodą,
rozpiął deszczu draperię w arkadach,
mgłę nad sercem rozerwał i drogą
za myślami czarnymi się skradał.
Mokrą lilię otulił w malinach,
a na myśli wprost rzucił się cieniem,
jakieś czary wraz z wiatrem wyczyniał,
chciał wspomnienia na rzęsy mi
przenieść.
Cicho, cicho bądź zmierzchu, daj usnąć,
nie rozciągaj już smutków po krzakach,
bo deszcz łzami rzewnymi w bez
chlusnął...
lećcie z deszczem, ach, smutki popłakać.
Komentarze (83)
Przepiękna ta deszczowa melancholia,
serdeczności ślę, Ewuniu :)
Śliczny, niech smutki z deszczem odpłyną, pozdrawiam
ciepło.
deszczowe smutne zmierzchy -nieproszeni goście
Dziękuję, Dorotko :)
Piękny, nastrojowy wiersz, pozdrawiam Ewuniu-:)
Serdecznie dziękuję nowym gościom przy starym
wierszyku :)
Witaj,
wbrew pozorom tak po prostu 'weszłam' na tytuł i nie
zawiodłam się.
Tekst ten jak widać po liczbie czytelników i
komentatorów bardzo lubiany i doceniany.
Jest jednocześnie dla mnie 'klasycznym' dla Twojej
poezji.
Gratuluję.
Dziękuje za odwiedziny.
Miłego wieczoru.
Serdecznie pozdrawiam.
Przeoczony śliczny wierszyk Pozdrawiam Serdecznie
Stello
Śliczniutko***
Pozdrowionka:)*
Ładny a smutki jak deszcz przeminą Dziękuję za
odwiedziny i pozdrawiam
Nostalgia i deszcz, tworzą niezwykłą parę:)
Pozdrawiam:)
Dziekuje za odwiedzinki moich starszych wierszy :)
... piękna nostalgia... Pozdrawiam :)
Witam, ładnie, choć smutno, deszcz to ciekawy temat.
Pozdrawiam.
I niech lecą z deszczem przed siebie .. smutny i ładny
:))