Przeminęło z wiatrem
Patrzę przez okno na świat
jak z pędzącego pociągu
wszystko przemyka przed oczami
do czego nie ma powrotu
Słyszę turkot kół po szynach
melodię wciąż taką samą
jak bicie serca w piersi
chcę kochać i być kochaną
Tragiczny ten czas podróży
nie wiem kiedy się zatrzyma
i co jutro po nocy zobaczę
gdy dzisiaj śnieżna zadyma?
Ech! Lepiej zamknę już okno
przeciąg może mi zaszkodzić
włączę niemodną muzykę
i rozruszam obolałe kości
No i już gra! Jak za młodu
rozgrzewa mi serce i duszę
nogi do tańca podrywają
lekko zwiewnie się unoszę
* * * * * * * * * * * * * *
Chyba z zawodem się minęłam
gdzieś na drodze mego istnienia
powinnam wybrać śpiew i taniec
i pokochać sercem tancerza
Bo kto to wymyślił aby człowiek
w naiwnej i głupiej młodości
mógł decydować o wyborze
celu i drogi swojego życia
którą rozumie dopiero w starości
Komentarze (6)
Oj,tak,tak.Przeminęło z wiatrem,wszystko się
skończyło,cyt.i młodośc minęła i miłośc.A nikt nas nie
uczy za młodu wybierac sercem zawodu.pozdrawiam.
Nie wyszło ci coś w życiu jak teraz byś tego chciała ,
podobno człowiek zawsze sie uczy do końca życia i nie
wszystko umie a najgorzej że niejeden nie umie być
szczęśliwy. Czy nie o to ci właśnie chodzi w wierszu?
urzekła mnie szczególnie ostatnia zwrotka, bo i ja
niedawno do takiego wniosku doszłam, ale TY ujęłaś to
ładnie wierszem...ja zaś miałam ledwo myśl taką.
Życie nas uczy kochać…życie nas uczy słuchać
serca swego i nie ważne jakie ono było …ważne by
nadal miłością żyło
Jesteś samotnym żaglem w myślach. A powinnaś nie sama
słuchać tej muzyki. Ubierz najlepszą swą sukienkę i
wyjdź do ludzi, kawiarenki, Popijaj wino, smaczną
kawę, a tam zobaczysz jak naprawdę upływa życie w
blasku światła. I nie uciekaj znów za szybko. Zostań
na siłę a przywykniesz. Umiesz tak wiele , umiesz
marzyć. I pozwól sobie na ryzyko. Bo w duszy jesteś
stale młoda. To twój kapitał, uwierz prosze.
Też chciałabym mieć ten rozum i tamte lata...