przemyslenia cz2
Zapomniany, czasem niechciany
przez zycie tak styrany
zamkniety w czterech scianach
niczym w celi, uwieziony
nagle w mej glowie pomysl zrodzony
nowa idea w glowie powstaje
mysl jedna pozostaje
znowu to dopada mnie
czy kiedykolwiek uwolnie sie
czy tego chce
obiecujemy sobie coraz to wiecej
wymagamy od siebie, pragniemy coraz
wiecej
upadamy tak nisko
dno osiagamy piekla blisko
obledu, to wszystko
wtedy znajduje sie ktos
ratujacy cie
dziekuje za to wlasnie wam
gdyz jestescie jedynym co mam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.