Przemyślenia - katolicyzm
Jeśli zwierzęta nie mają duszy, a zważywszy
na to, iż Pan Jezus opiekował się
owieczkami, do których porównują się
katolicy (Pan jest moim pasterzem) wynika
że katolicy także nie posiadają duszy...
Inaczej nie porównywaliby się do
zwierząt...
kolejnym faktem, który wchodzi w kolizję z
teorią katolicką, dzieląca istoty żywe na
ludzi i zwierzęta jest fakt, iż ludzie to
też zwierzęta...
Klaudia Gasztold
Dedykuję wszystkim Katolikom ;-)
autor
cicha myszka
Dodano: 2019-05-23 16:11:12
Ten wiersz przeczytano 861 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Ta refleksja z wiarą otwiera perspektywy do rozmyślań.
Świetna puenta, a poza tym zwierzęta często są od
ludzi szlachetniejsze,
z pewnością psy są bardziej od nich lojalne i można na
nich polegać, co do duszy, myślę, że one mają duszę,
ale ze mnie dość marna katoliczka, mówiąc szczerze.
Dobrego dnia życzę :)
...Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt;
los ich jest jeden:
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.
W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt...
Koh 3:19
yanzem: tak, bardzo trudno jest równać zwierzęta z
ludźmi, wobec faktu jaki mamy stosunek do nich jak i
całej przyrody. Czujemy się ich panami, a tak naprawdę
jest odwrotnie. Zupełnie innego znaczenia nabrało w
tym momencie powiedzenie "człowiek człowiekowi
wilkiem"- oby. Cieszę się, że pan kochał swojego
pieska, ale nie rozumiem tej kwestii z adopcją,
wzięciem psa, czy kota ze schroniska. Czuję tu jakiś
dysonans. Pozdrawiam serdecznie:)
Każdy myśli na swój sposób ilu ludzi tyle przemyśleń.
Bardzo dobre.
To się nazywa otwarty umysł. Przeczytałam z
przyjemnością!
"Papież jest przekonany, że wszystkie zwierzęta po
śmierci idą do nieba i żyją tam szczęśliwie w ogrodzie
Pana."
więc mają duszę czy nie
to jest interpretacja/ przemyślenia "cichej myszki" -
można tłumaczyć "myszce" swój punkt widzenia a nie
załamywać niepotrzebnie ręce. Nikt nie ma monopolu na
prawdę - uszanujmy to.
Jeszcze jedno, po przeczytaniu komentarza echinacea...
W mojej rodzinie zawsze były zwierzęta - szanowane,
rozpieszczane, pielęgnowane. Ale zawsze to były tylko
zwierzęta. Pamiętam, kiedy zdechła "Perełka"
(ratlerek) to ja, dwudziestoletni facet płakałem jak
dziecko przez pół godziny. W pracy pytali się potem,
co się stało. Równanie zwierząt z ludźmi to trudne
zadanie, bo jak klasyfikować które zwierzę jest równe
człowiekowi a które nie. Pchła - nie, mucha nie, osa
nie, karaluch nie, tarantula? Niech mi Pani prześle
swoją ocenę, co jest człowiekiem a co - nie. W każdym
razie ja uważam, że słowo "adopcja" może dotyczyć
jedynie przysposobienia dziecka (broń Boże przez dwóch
"ojców") a nie zabrania ze schroniska psa czy kota
(przy całym szacunku dla ludzi pomagającym
zwierzętom).
Ciekawe przemyślenia. Pozdrawiam.
Najpierw uwagi techniczne:
Myślnik w tytule powinien być z obu stron oddzielony
spacjami. Dwukropki się Pani poprzewracały, proszę im
dodać po kropce i wtedy mogą sobie spokojnie leżeć
jako wielokropki. Co to za znak pięciokropek? (.....).
Pani studentka chyba nie przykładała się do "polaka" w
podstawówce.
Mimo wyczuwalnego negatywnego nastawienia do katolików
uhonorowała ich Pani wielką literą (pewnie z powodu
tego "nieprzykładania się). Być może nawet nie jest
Pani chrześcijanką, ale interpretacja psalmu 23 powala
na łopatki. Jeśli nie rozumie Pani tego, o czym ten
psalm mówi, to tylko można załamać ręce.
Interesujące przemyślenia, ale zwierzęta nie są
ludźmi:)