Przepowiednia...
jeśli brat zabija brata
i jego krwią swą pierś odznacza
to kto mi wytłumaczy
sens istnienia tego świata.
jeżeli "dobro zwycięża"
hasłem tylko się staje
pisarskiego chwytam oręża
i pytanie takie zadaję
czy jest w nas aż tyle złego
by nie móc krzyknąć
stop, dosyć tego
wizja krwawe tworzy obrazy przyszłości
wiara upada choć wielka w niej siła
religia, która miała być źródłem miłości
tak wielu ludzi faktycznie poróżniła
mądrości tak wiele uczeni nam dali
lecz czy czasu wystarczy nim ktoś
oszaleje
i ogień nienawiści pod nami rozpali
a świat oceanem bratniej krwi zaleje
stąpając przez życie ostrożnym krokiem
zadaję ostatnie jakże ważne pytanie
czy przepowiednia ta jest wyrokiem
czy można ją powstrzymać panie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.