Przepowiednia
Poprzez zlota smuge swiatla wpada,
nadzieja owladniety promien slonca.
Srebrnym blaskiem na kule pada.
Wschodu zycia obronca.
W kuli mgla przewage zdobywa,
a w niej postac bezdzwieczna przebywa.
Lada chwila spiewac zacznie,
mrozaca krew przepowiednie.
GDY MROK SWIAT OWLADNIE
I CZTERY PRZECIWIENSTWA Z PIEKIEL
PRZYBEDA.
CIEMNOSC NA LASY PADNIE,
A NA MIASTA OPADNA ODNISTE PETA.
PRZEWAZNIE RADY NA TO NIE MA,
BO SWIAT NA CHAOSIE SIE OPIERA.
WLADA POTWOR Z GLOWAMI TRZEMA
I NADCHODZI WOJEN KRWAWA ERA.
ANIOL SMIERCI ZAWISL
NAD GLOWAMI LUDZI.
CZARNA KOSE W KREACH NIOSL
Z WIECZNEGO SNU POTWORA BUDZI.
TRZEBA SMIALKA, BOHATERA!
LECZ TEGO JAK NIE BYLO,
TAK NIE MA!
Wiec wedlog przepowiedni,
mroczna przyszlosc sie wypelni!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.