Przepraszam
W co ubrać słowa?
W słodycz, jak cukier,
Czy w gorycz tytoniu?
Dźwięcznie i z życiem,
Czy milczeć, skruszony?
Błądzić wzrokiem w koło,
Czy łzy rzewne ronić?
Szybko i bez czucia,
Czy powoli, z bólem?
Przepraszać wraz z różą,
Czy brylantem w dłoni?
Sto form i sposobów
Na tak próżne czyny...
Gdyż wystarczy tylko
Spojrzeć w oczy drugie
Jak niegdyś przed laty,
Gdy patrzyły razem
W tym samym kierunku
Z radością wzajemną,
Że młodość dopiero.
Komentarze (4)
Mądre przesłanie,oczy to podobno zwierciadło duszy:)
Ważne, by umieć patrzeć w tym samym kierunku:)
Pozdrawiam.
myślę, że samo spojrzenie, nawet najbardziej wymowne,
nie wystarczy. Najważniejsza jest szczerość, a do tego
potrzebne są słowa.
Zgadzam się z przesłaniem. Nieważne jak, byle
szczerze:) Miłego wieczoru.