Przepraszam
Przepraszam za chmury nieba
Za dłoń co słońca dotknęła
Za szept, spojrzenie
Niewierność chwil
Przepraszam za żar serca
Za wzrok, za ciągle więcej
Za duszy ukojenie
Spełnione sny
Przepraszam za niebyłe słowa
Za myśl co bezwstyd chowa
Za wyobraźni grzech
Oczekiwania ból
Przepraszam za bezbronną miłość
Za teraz i co było
Za zdarzeń pech
Kochania trud
Zatańczyć raz jeszcze noc
W poezji gwiazd dotykiem rąk
Wyszeptać jeszcze raz dzień
Obrazem Twym
Gasną świece, tlą się sny
Jak przebudzić Cię, jak przebudzić Cię,
Jak rozpalić, wybacz mi
Zachód słońca, schyłek dnia
Ja odwrócić czas, jak odwrócić czas
Jak powrócić, wybacz nam
A może powinno tu pisać Dziękuję. Owiany przebudzeniem postaci - realnej postaci.
Komentarze (3)
Wypelniony nia po brzegi , pelny tesknoty za ta
wysniona i jednoczesnie ralna... hmmm... piekny obraz
namalowany piorem, wzrusza i ociupinke miesza w
myslach .... Magiczny..... Pozdrawiam Bogna
Romantyk, marzyciel...subtelny wiersz.Takie wiersze do
mnie przemawiają najbardziej;)...Może dlatego, że też
tak patrzę na świat:)
I za co tu przepraszać...szepcz...może wyszepczesz na
nowo piękne chwile ;)