"Przepraszam, czy tu biją?"
Bałam się dzisiaj wierszyk tu wstawić,
żeby czasami w dziób nie zarobić,
byłoby szkoda, jakbym straciła,
ostatnie ząbki, co protetyk zrobił.
Lecz dałam sobie ostatnią szansę,
ryzyko, jakie ponoszę teraz,
z liścia oberwać, to takie łatwe,
kurczowo trzyma mnie cicha nadzieja.
Zaznaczam z góry, że jestem rześko,
aktywna jeszcze, jak młodzieniaszek,
nie dam się łoić, mogę przywalić,
oddając szybko, jak piłkę Lato.
Żwawo dosolić, roznieść na strzępy,
usadzić nawet mięśniaka z krzepą,
dostaję dreszczy, jeszcze dopieprzę,
chociaż nie jestem - bysio atletą.
Oczywiście to tylko tekst
Komentarze (107)
z pazurem Olu...:)
Dziękuję i pozdrawiam :)
świetna ironia, tutaj nie biją
pozdrawiam milutko ,Olu:)
Ale za to .. piszesz ładnie wiersze ..dopieprzyć do
solić i smak jest .
Złowieszczo zabrzmiało :) Pozdrawiam
Spoko Piotrusiu--:-)
Żebym tylko nie oberwał.
Dziękuję:)
Ale za to jesteś bysio-poetką! Serdeczności :))
Przeczytałem ten wiersz i nie rozumiem jak się ma ta
chęć dopieprzenia komuś do mojego wierszyka w którym
zarzucasz mi lekceważenie wiary. A gdzie u ciebie
miłość bliźniego, która jest jedną z podstaw wiary. Ja
nie piszę "tylko tekstów", wkładam w nie zawsze wiele
własnych poważnych przemyśleń. Pozdrawiam jak katolik
katolika.
Superr przygoda
Superr ironia
jak biją to spadam
bojowo
Miłego wieczoru życzę :-)))