Przepraszam (kolejny raz)
Mój Aniele Stróżu
Dawniej mówiłam Ci "tchórzu"
Lecz teraz wiem
Że byłeś ze mną w noc i w dzień
Uczysz mnie patrzeć przez różowe okulary
Ale mi nadal brak wiary
Spoglądam na wszystko zza gęstej mgły
Często płyną moje łzy
Żałuję tamtej nocy wypowiedzianych słów
Ponieważ zraniłam Twe anielskie serce
znów
Nie zasłużyłam, ale Ty wybaczyłeś mi
kolejny raz
Powtarzasz, że będziemy razem już po
wieczny czas
Mówisz, że zesłał Cię Ten z nieba
wysokiego
Byś mnie chronił od zła wszelkiego
Przepraszam, że nie raz, nie dwa ani nie
razy pięć
Wołałam o czarną Śmierć!
Chcę Ci obiecać, że to już sie nie
powtórzy
Czuję straszny niepokój w duszy
Chcę Cie przeprosić o wszystkie wyrządzone
zło
Jest mi z tego powodu bardzo przykro!
Aniele mój kochany
Przepraszam za wszystkie na mym ciele
rany!
Nie bój się! Te łzy są szczęścia łzami
Od teraz nikt nie zabierze tego, co jest
między nami!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.