PRZEPRASZAM ZA TO żE KOCHAłAM
Zbyt mocno kochałam niewidząc prawdy jaka wokół mnie dojrzewała
Cóż mi z tego, że przeproszę,
Cóż mi z tego, że winę wezmę na siebie,
Cóż mi z tego, że uwolnię wszystkich,
Od mojej obecności wśród bliskich,
Wiem, że nie jestem już potrzebna,
Że jako istota nic już nie znaczę,
Nie zastąpię powietrza, którym się
oddycha,
Nie zastąpię wody, która pragnienie
ugasi,
Nie odpowiem na milczące pytania,
Nie zanucę do głuchej melodii,
Przepraszam,
Serce miłością nakarmione przez ciebie,
Którego rytm dyktował twój głos twój
dotyk,
Jednym słowem zwątpienia jak sztyletem
raniłeś,
Utopiłeś marzenia w studni łez moich
pełnej,
Za tą miłość, tęsknotę i oddanie twemu
sercu,
Za łzy twoje, których byłam przyczyną,
Nie umiem nic więcej powiedzieć,
Tylko to jedno słowo jak bumerang
powraca,
Przepraszam,
Przepraszam za słońce, które zasłoniłam,
Przepraszam za dni zbyt szybko
upływające,
Przepraszam za deszcz, który nie pada,
Przepraszam za miłość, w którą
zwątpiłeś,
Przepraszam za złe i dobre chwile,
Przepraszam za to, że w wogóle żyje.
Dla Tego który nigdy nie powiedział "kocham",
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.