Przepraszam złota rybko...
Przepraszam złota rybko, przepraszam kanarku...
Całe życie w złotej klatce…
Śpiewasz, czy ktoś może łka?
Uwięziona, zniewolona,
oswojona gorzka łza…
Jednak nie otworzę klatki,
zły za rogiem czyha stwór,
przybrał postać głodnej kotki,
trzyma w łapach czarny wór…
Nie rozpaczaj, los ci sprzyja,
schwytał nowe ptaszki trzy…
Łkają teraz, czy śpiewają
zamiast jednej, cztery łzy…?
Całe życie w szklanej bani,
małe, złote rybki dwie…
We dnie z losem pogodzone,
czasem słyszę was we śnie:
Chciałybyście w Ukajali,
lub akwenach pośród fal…
Kto raj zmienił w szklaną banię?
Komu was nie było żal?
Kuszą rzeki i jeziora,
jednak rozum mówi: Nie!
Śpi w szuwarach głodny kaczor,
jak się zbudzi, to was zje!
Tak jest źle, a tak niedobrze;
wybieramy mniejsze zło…
Wybacz ptaszku złotą klatkę,
złota rybko, wybacz szkło…
Ola Bielarska
Komentarze (38)
Radosnych Swiat Wielkanocnych
ładnie. Wesołych Świąt
+++ pozdrawiam
Ładnie. Zdrowych Pogodnych Świąt.
Piękny, aż mam ciarki.
Wesołych Świąt Olu
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawe pozdrawiam swiatecznie
wybór nie co lepsze a mniejsze zło. samo życie
wesołych...
kiedyś zakochałem się w motylu, patrz na ludzi.
pozdrawiam