Przerabialiśmy to przed laty
Nim odkurzymy stare działa,
I wykopiemy broń schowaną.
Spójrzmy jak jest granica mała,
By zaleczoną cieszyć raną.
Krzykaczy chór zajadle kusi,
Prowokatorzy knują plany.
Naród swej krzywdy już nie zdusi,
Nadzieją prawdy opętany.
Przerabialiśmy to przed laty,
Te same słowa każdy wznosił.
Świadomy, że rozwali kraty,
Chociaż o klęskę nikt nie prosił.
Jak wyszło wiemy pomni ceny,
Za którą teraz naród płaci.
W większości nawet żałujemy,
Że mimo wszystko jednak traci.
Wstrzymajmy chęci do rozróby,
Nie wyciągajmy łatwo broni.
Prędzej to będzie aktem zguby,
Przed nią już nic nas nie obroni…
Komentarze (5)
Racja! Kłaniam się 'D
ale za to ci którzy używali narodu, tym wiedzie się
bardzo dobrze i wcale im nie przeszkadza że dopłynęli
do koryta wezbraną rzeką krwi, dobry wiersz.
Pozdrawiam
Pomimo tylu przejść i tak się naród nie nauczył dalej
klepiemy biedę potykając się o własne błędy
:)pozdrawiam
Widzę w nim szczypiący prawdy blask, ten który sobą
pozostanie.
przed laty przerobione
dokładnie i doszczętnie
w prawdzie nic się nie nauczono
widać ludzie wolą nędzę
by tchnąć życie nowe w:)