Przerysowani
byliśmy tacy przerysowani
ja z dziecinną wiarą w marzenia
i ty ukrywający uczucia w czarnym
garniturze
jak na starej fotografii
ja niewinnie patrząca w obiektyw
ty niewinnie patrzący gdzieś w bok
przebrzmiały już nasze głosy
na placu koło fontanny
gdzie wachlowaliśmy upał liśćmi kapusty
i zastygły pocałunki
na popękanych wargach
potłukłam ramkę od fotografii
byliśmy zbyt przerysowani
autor
Lady Evil
Dodano: 2007-05-07 18:29:16
Ten wiersz przeczytano 428 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
moim zdaniem bardzo dobry... czekam na twoje wiersze
nowe... czytam stare, zaciekawily mnie:) moim zdaniem
sa bardzo dobre, masz talent, ktory trezba jeszcze
tylko doszlifowac:)
Wachlowanie upału lisćmi od kapusty zabieram dla
siebie(jeśli mogę).W przedostatnim wersie,usunełabym
''od fotografii''.Z kontekstu wiersza wiadomo o co
chodzi.Co sądzisz na temat tytułu?czy mógłby być
inny?aby słowo''przerysowani'' nie powtarzało się?Choć
właściwie aż tak bardzo to nie razi.Dobry wiersz na
temat małpowania ogólnie przyjetych,niepisanych
wzorców.
Przemijanie dawnych chwil ciekawie uchwycone.
Stłuczona fotografia jak najbardziej na miejscu. Tylko
do formy mogę się przyczepić, nie w moim guście.
Pozdrawiam
Widzisz nie tylko ja mam podobne odczucia twoje
wiersze są hmm... szkoda słów.
Nawet Justyn CZKAwki dostał czytając Twoje wiersze.
Nie czytam więcej bo szkoda mi czasu
witaj ....dziękuję za odwiedziny...czkam na nowy
wiersz...miłego dnia