Przeskok
Chciałabym raz jeszcze
zobaczyć jak oddycha morze,
(ciemnoniebieskie z białym kołnierzem)
na ustach poczuć grudkę soli,
gorący piasek niech grzeje stopy.
Nic nie mów. Płoszysz obrazy,
które jak wróble sfrunęły gromadą;
pamiętasz znajomy kawałek lasu,
ten za latarnią morską?
Wilgotny mech pokrywał drzewa,
a w górze biel z błękitem płynie.
Najpierw na Hel i powrót do Rozewia
Teraz jest inny czas.
Ktoś rzuca cień na nasze głowy,
łamie maszty, zniekształca słowa.
Nieuchronność budzi lęk.
Będzie raz lepiej, raz gorzej
Komentarze (21)
Jestem wzruszona. Tyle pięknych komentarzy. Dziękuję.
Życiowa retrospekcja z krainy Neptuna.
Dlatego omylnie przeczytałam : Płoszysz obrazy,
które jak mewy sfrunęły gromadą...
Dobrego wieczoru :)
I tak być może:
raz lepiej ...
Serdeczności :)
Spełnienia marzeń życzę. Pozdrawiam.
Pięknie opowiedziane wspomnienia
Pozdrawiam serdecznie :)
Może jeszcze...pragnienie powrotu...Ładny wiersz...
Pozdrawiam serdecznie, ciepłego wieczoru...
Urocze wspomnienia:)
Ładna tęsknota za morzem...
Obrazowy wiersz, a przyroda jak i ludzie lubią siać
zniszczenie,
często sami je zaczynają, a później dziwią się
skutkom.
Dobrego wieczoru Jutko życzę.
ano, jak to w życiu bywa; raz na, raz pod wozem...
piękny wiersz :)
Wzruszający...
Podoba się.
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
Tyle rzeczy chciałoby się zobaczyć jeszcze raz,
jeszcze więcej pierwszy raz. Ale ten czas... :)
Nie zawsze jest tak jak chcemy.
Piękne wspomnienia trzeba chronić.
zawsze warto wracać do tych pięknych wspomnień :)
Pozdrawiam serdecznie