Przesłodzona herbatka
Tajemnica nicości
Przesłodzona herbata
Widzisz moje oczy, przesłodzone jak miód
Beznamiętnie całujesz je czule
Chłód
Namiętność
Czy wystarczą dreszcze?
Czy wystarczą mokre oczy
Gdy odparowała sól
Nosili cebulowe kołnierze
Żałobnicy siódmego świata
Świata bez człowieka
Świata bez cienia
Śmierć i odzyskiwanie sił
Tajemnica Zniszczenia
Tajemnica Ziszczenia
Przepowiedni Siedmiu Mroków
Kły podarły
Karty losu zęby smoków
Przesłodziłeś tę cholerną herbatę
Nadinterpretuję?
Czy nie wystarczy drżenie rąk i spazm
milczenia
Zacięte zęby, siła złudzeń
Ty nie będziesz nigdy dla mnie
Nie posłodzisz więcej
A ja nauczę się
Patrzeć na świat solony zimą
Komentarze (5)
Zmien klimat wiersza autorze,slodyczy nigdy za
wiele.!!One to lubia
odczuwanie drugiego jest ważne,bo niejeden szczegół
może ranić.Wiersz jest smutkiem ale po burzy często
jest tęcza Wiersz czytelny Obraz odczuć podany z
wyobraźnią,bo dusza z iskrą go maluje Pozdrawiam:)
:) coś mi mówi ta przesłodzona herbata...
rzeczywiście dużo tu fantazji, sugestii, metafor...
przynajmniej ja to tak czytam... jest magia...:)
pozdrawiam:)
Widzę, że wybiegasz bardzo w fantazję swoją miłością.
A dlaczego nie, wszak przecież ona sama jest
największą fantazją. Pozdrawiam:)
Po lekturze tekstu wyczuwam (nie wiem czy słusznie,
oby) młody wiek autora. Te bajkowe, groteskowe
Tajemnica Ziszczenia /Przepowiedni Siedmiu Mroków /Kły
podarły/ Karty losu zęby smoków- pasują do książek o
Harrym Potterze. Daleko temu do poezji.