Przestałeś kochać
Tak nagle przestałeś mnie kochać...
Ten zimny, smutny deszcz spadł na mnie tak
nagle.
Może byłam zbyt ślepo zakochana,
By widzieć twoje oddalenia,
Które wolnymi kroczkami deptały nasze
szczęście...
Nie zapomnę cię nigdy,
Wciąż czuję na szyji twój oddech...
Nie zapomnę też twojej lekkiej
obojętności,
Która do dziś plącze moje myśli...
Nie jesteś już mój...
A ja wciąż żyję tą miłością...
Lecz, co będzie jeśli oddech tej miłości
zgaśnie?
Czym będę wtedy oddychać?
Powierzam tę wolę mojemu aniołowi...
On zawsze przy mnie czuwa...
Dedykuję mojej jedynej, wielkiej miłości - Jackowi. Bo miłość jest wieczna, tylko ludzie się zmieniają... Będę Cię kochać już na wieki!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.