Przestroga dla Amora
Amorku
spójrz na moje życie
to utopia
a przecież
jestem wodnikiem
walka z żoną
to codzienność
ona jak zaraza
jest mi solą w oku
raz w tygodniu
oko podbite
głowa guzami znaczona
tu dostałem garnkiem
a tu patelnią przyłożyła
włosy wytargane
zęby powybijane
cóż mogę ci powiedzieć
kto to zrobił
wiadomo żona
więc
nie narzekaj na życie
i ciesz się wolnością
bo jak trafisz
na taką
jak moja ukochana
to możesz
nie doczekać rana
Autor Waldi
Komentarze (20)
skoro klimat ciepły- to znaczy, że peelowi podoba się
taki stan rzeczy...
hmmm zastanowił mnie ten wiersz Waldku
Waldeczku! jakich byś masek nie zakladał, jakbyś nawet
nauczyl się łgać... - to i tak wyjdzie jasna pogoda
twojego uspsobienia i lilijna biel duszy Twojej Jadzi.
Ale - intencję masz zaliczoną:)
Serdeczności:)
ha ha ha
ale widzę, że kwalifikacja wiersza zła.
powinno być - "Wiersz zakłamany"
==================================
I choćbyś przysięgał, że masz guzy dwa, to i tak nikt
nie uwierzy, że to od Jadzi ręki.
Za taki wiersz Szanowna Małżonka powinna się postarać,
by okazał się on prawdą.
Ale choćbyś nie wiem jak się skarżył, swoimi
narzekaniami nikogo nie odstraszysz...