* (Przestrzeń – ...)
Przestrzeń –
jaki ma kolor ?
mówią o niej, że pastelowa
to taki rozmyty kolor
w którym podróżujący jest niewidoczny
nieodgadniony
ile mierzy z punktu A do punktu B ?
jak wygląda A i B
ci co są w A nigdy nie poznają B
ci z B nie dowiedzą się co jest w A
tych pośrodku
musi chyba w ogóle nie być
oni mieliby dwie przestrzenie
a to już nadużycie
zatem pośrodku jest pustka ?
pastelowa nicość
jak ciepła kąpiel
dla udręczonych umysłów
i skąd mogę wiedzieć, że
nie jestem na końcu
dla tych z naprzeciwka
jestem kresem wszystkiego
co było, mogło
i nie będzie
a oni dla mnie –
ciągle nie wiem
Czym jest horyzont ?
Horyzont jest pośrodku...
Komentarze (14)
Ciekawe rozważania, dla mnie horyzont jest tam gdzie
myśl nie sięga. Pozdrawiam
do przemyślenia skłania...
+ Pozdrawiam
Tak coś czuję, że nie możesz znaleźć swojego miejsca i
dlatego te przemyślenia.:)
Hmm, zyciowo, intrygujaco i filozoficznie.
Pozdrawiam:)
Horyzont to miejsce, do którego nigdy nie dotrzemy.
Jedno jest pewne, za horyzontem jest wszystko
lepsze.:))
Horyzont to źrenice drugiego człowieka :)
Pozdrawiam Marto :)
Wszystko zależy od odległości pomiędzy A i B. A czym
ją wypełniamy?
Pozdrawiam.
Wow ten egzystencjalny filozoficzny wiersz o pewnej
formie bytu A może czymś jeszcze innym co wypełnia
eter pustkę przestrzeń czarny materiał ciemną energię
i cokolwiek innego według głowy nie przyszło ten
wiersz gdzieś w mojej głowie sprawił że pofrunął m
myślą strona fizyki kwantowej astronomii i wszystkiego
na raz dostęp wszystkim jest tak trochę jak z pewnym
doświadczeniem jak z kotem schrotingera
Chyba najciekawsze jest to, co pomiędzy. Może zupełnie
na odwrót - jest tylko zarys punkt A i jakaś bliżej
niesprecyzowana wizja punktu B. W zależności od
ciśnienia, u mnie z okna widać góry, jakby były tuż
za drzewami, teraz - na ciemnobrązowo (jest halniak i
będzie deszcz), a czasem niebiesko. Pośrodku jest
wiatr, ruch, zmiana, droga. Fajny ten Twój wiersz,
Marto, bardzo cieszę się, że mogłam Cię przeczytać :))
O ile początek jakoś łatwiej dostrzec to z końcem jest
o wiele trudniej. A to co pomiędzy... Życie :)
Pozdrawiam Marto :*)
☀
Życie człowieka różne przestrzenie posiada, gdy jedni
traktują je jako katorgę a inni jako zabawę, pomimo
wielorakich problemów na jakie napotykają. Ja na
szczęście należę do tej drugiej grupy. Niby pustka
nastąpi po śmierci, choć nadal będziemy istnieć w
genach naszych potomnych...
Fajne te Twoje dzisiejsze filozoficzne rozważania.
Pozdrawiam. Miłego weekendu :)
Skłaniasz do refleksji.
Myślę, że trzeba na nią patrzeć oczami wyobraźni. Z
pewnością poeta dostrzeże w niej wyjątkowe piękno a
ktoś inny wcale nie będzie potrafił jej zobaczyć.
Dla jednego będzie ona nieograniczona, drugiemu będzie
to mały kawałek.
No cóż, temat filozoficzny, najważniejsze aby umieć w
niej odnaleźć radość:)
Pozdrawiam.
Marek
Moim zdaniem nie widzimy końców, ani początków.Nasze
przestrzenie mają teoretyczne granice wyznaczone przez
człowieka, ale granic prawdziwych nie ma - jest
nieograniczoność, nieskończoność... człowiek jako
punkt porusza się w absolucie.
Filozoficzne rozważania Marty. Ciekawie.
Miłego weekendu :)