Przesyt
nagle przyszło
zmęczenie
przesyt
tysiącem
słów
zwalistością
zieleni
uciekłam
owinięta
błękitną
pajęczyną
lata
plener Złoty Potok
autor
Miroczka 1
Dodano: 2015-04-28 15:43:59
Ten wiersz przeczytano 1572 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
I chciałoby się uciec w zieleń... :) Ładnie, bez
przesytu, esencjonalnie :)
Czyżby przesilenie wiosenne. Podoba mi się bieg Twoich
myśli. Pozdrawiam Miroczko serdecznie.
Fajne MINI. Pozdrawiam (:-)}