Przeszłość niczym bumerang ...
Czasami przeszłość dopada nas nawet
wbrew naszej woli.
Tak było i tym razem. Miłość do niego była
czymś
cudownym, lecz tym boleśniejsze były
rozczarowania,
jakie potrafił jej sprawić.
Doświadczyła goryczy i żalu, bólu i
utraty.
Jesień, tamtego roku wyraźnie
zwiastowała
swoje nadejście. Poranki i chłodne
wieczory,
nie umiały ukryć nadchodzącej kolejnej pory
roku,
gdy ich serca zabiły wspólnym rytmem.
Zaczęło się od nieśpiesznych spacerów po
parku.
Chodzili alejkami z przyjemnością
oddychając
świeżym, rześkim powietrzem przesyconym
zapachem liści, przekwitłych kwiatów i
ziół.
Któregoś dnia, gdy jak zwykle trzymała go
pod rękę,
uwodzicielski komfort jego objęć.
Doznanie było cudowne i prowokacyjne.
Uniosła głowę z jego ramienia i odszukała
jego usta.
Wspaniale całował i pachniał
winogronami.
Czuła, że nie może się nim nasycić, a on
uśmiechał się do niej leniwie, w oczach
błyskały
wesołe iskierki.
Czułe spojrzenia i miękki głos
powodowały,
że zalała ją fala ciepła. Serce drżało,
niczym
rozkołysane łodyżki polnego maku.
Zapanowała aura zmysłowej obietnicy,
wibrując między nimi dwojga. Musiała w
głębi
serca przyznać, że pragnie nie tylko
słuchać jego głosu,
lecz także znaleźć się w jego objęciach.
Pragnienie wprost było rozpaczliwe,
nie wierzyła jednak, że ono przyniesie jej
szczęście.
Dotychczas miłość w jej życiu nie kończyła
się dobrze,
pomimo tego…a może teraz…
Tessa50
Namiętność to choroba. To ciemność.
Stajesz się zazdrosny o wszystko.
I nie ma jasności ani harmonii –
George Simenon.
Komentarze (43)
Niezwykłe miłosne wspomnienia i tęsknota wzruszają do
głębi...
Pozdrawiam
Każda miłość jest inna i zawsze warto jej szukać.
Miłego dnia :)
Wróciłem, melduję się :-) :-)
A może teraz i tylko westchnęłam...
Pomyślnego popołudnia Tereniu:)
przeczytałam z przyjemnością...
pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawie się zapowiada :)
Bardzo zmysłowo i obiecująco popłynęły wersy, z
niecierpliwością czakam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam kolorami jesiennego ciepła i miłego
wieczoru życzę Tobie Tessko.
Witaj Teresko
Można się rozmarzyć.
Czyta się jednym tchnieniem:)
Pozdrawiam.
Marek
I chciałoby się jeszcze:) Twoje opowieści są
przepiękne:)***
Nie ma to jak czar wspomnień. Pozdrawiam:)
Podoba mi się Twoja proza ,czytałam z przyjemnością bo
każdy człowiek pragnie miłości, optymiści nie tracą
wciąż nadziei jednak
nic nie dostajemy na zawsze i to jest smutne .
Piękna proza poetycka, załączony cytat też bardzo
przypada do gustu :)
Oo, niesamowicie się czyta. Niby proza, jednak wiersz.
Pozdrawiam
Bardzo obrazowo. A ta jest perfidna. Czasem czegoś
uczy ale częściej wytrąca zapał z dłoni. Pozdrawiam z
plusem:))
Każda "dusza" potrzebuje szczęścia.
Tereniu, pięknie piszesz o ludzkich uczuciach.
Dobrej nocki życzę