Przetańczyć
Porwę w ramiona aż świat zawiruje
I już nie opuszczę no bo i po co,
Mocno się wtulę i ucałuję
Oczy co żądzą dzikości się złocą.
Niech gra muzyka a biodra falują
swoją zwinnością ruch ten wzniecając,
A usta w tym czasie owoc skosztują
Którego smak na nowo poznają
Tak do poranku, świtu bladego
Gdy słońca promyk czar ten rozproszy,
Wtedy odejdę do dnia niechcianego
Od mego kochania, tej nocy rozkoszy.
wtorek, 7 kwietnia 2009
12:00:18
Komentarze (4)
bardzo piękny wiersz, i te delikatne przenośnie,
pozdrawiam :)
przetańczyłeś cały wiersz tak romantycznie i tak
pięknie a z kim czy zdradzisz mi-ładnie
pięknie i romantycznie że aż żal że odejdzie,ale być
może tylko po to by odpocząć i sił nabrać na następny
taniec do utraty tchu-pięknie -pozdrawiam
Zapewne pięknie tańczysz. Pewnie tak ładnie jak
piszesz. Subtelny wiersz.