Przetarg
Na targu życia mam mały kramik
taki gdzie można sprzedać i kupić,
lecz kiepski biznes robię czasami.
Za darmo oddać muszę jak głupia.
Złodziej nie pyta bierze jak swoje
i wraca znowu, by zabrać więcej.
Wstrzymuję oddech, bardzo się boję
i tylko w pięści zaciskam ręce.
Los twardym kupcem ceny ustala,
tu negocjacje nie mają miejsca.
Serce rozpaczy zalewa fala,
gdy rozum tego nie chce pomieścić.
Anna Bania 13.11. 2015
autor
kasztanowiec
Dodano: 2015-11-14 13:28:49
Ten wiersz przeczytano 1586 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Ładniutki wiersz. Przemawia do mnie. Pozdrawiam.
i ja czasami robię kiepski biznes:)
Nie da sie losu oszukac, ani tez z nim negocjowac,
wiec musimy przyjac z pokora, co nam daje, bez wzgledu
na to , czy godzimy sie na to, czy nie.
Pozdrawiam cieplo.
Los to przeznaczenie
Pozdrawiam
zawsze można pohandlować,
oddać wątrobę za serce,tylko po co
kiedy życie tego nie chce.
Pozdrawiam serdecznie
Smutny życiowy wiersz
pozdrawiam
to bardzo nie dobrze
gdyż zachowujesz się
nie po kobiecemu:)
pozdrawiam z humorkiem:)
"Złodziej nie pyta bierze jak swoje
i wraca znowu, by zabrać więcej"
Skojarzyłam ze zdrowiem, które złodziejska choroba,
odbiera nam, serwując w zamian wiele pytań, na które
nie umiemy odpowiedzieć.
Najważniejsze z nich: dlaczego akurat to nas spotyka?
Pozdrawiam serdecznie:)
"Los twardym kupcem ceny ustala,
tu negocjacje nie mają miejsca." Zatrzymałam się.
Pozdrawiam ciepło.
masz racje losu nie można odwrócić ...ani sercem ani
rozumem ...bardzo dobry :-)
pozdrawiam:-)
Przychodząc mimo, chyba przystanę,
Grosik ostatni wydam bez żalu,
Za późno chyba na jakąś zmianę
I na te maski ze wszystkich balów.
serdeczności
Życiowy smutny wiersz:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
Serce zawsze cierpi najbardziej.
los jest nieprzewidywalny, czasami
okrutny,,,,pozdrawiam
Kradnę Aniu Twoje wiersze z przyjemnością i czytam ;-)
Pozdrawiam
PS
... i wezmę następne, które napiszesz.