Przewartościowanie
Przewartościował się świat
minęło trochę lat
choroba zapukała
wstaję w nocy
czy żyjesz
groby też już są czyjeś
niepokój
jeszcze w snach
a tak było radośnie
ktoś coś tam mi o wiośnie
kwiatach mówił
i bzach
teraz jesień w drzwi puka
czego ona tu szuka
poza oknem ktoś chodzi
strach
Komentarze (7)
przewartościowanie życia - poznałem i ja to uczucie.
Ale głowa do góry życie jest takie piękne.
Witaj Ludwiko. Kiedy do drzwi zapuka choroba wtedy
wszystko co złe przychodzi razem z nią. Do serca
wkrada się niepokój, który potrafi zburzyć porządek i
zakłócić radość. Jesień (w przenośni)to straszny czas.
Jednak musimy i z tej pory umieć czerpać radość z
życia. Pozdrawiam:)
młodość i zdrowie szybko ucieka, a potem już walka z
chorobą lub starością,taki nasz los...
a wiesz Ludwiko, świat się nie przewartościował
dlatego, że do drzwi choroba zapukała, tylko, że
biegnie wciąż z szaloną prędkością i my nie nadążamy
go po swojemu umeblować, nie jesteśmy już na tyle
doskonali i sprawni, ale - zostawmy to naszym
następcom.
Życzę zdrowia i mniej rymów gramatycznych.
Choroba w rodzinie może diametralnie zmienić nasze
życie,wtedy doceniamy najbardziej jaką jest bezcenną
wartością...pozdrawiam serdecznie...
kto umie patrzeć to widzi wartości wszędzie i na
wiosnę i na jesień i na zimę też wspaniałą oby nam się
dobrze działo
No, tak choroba potrafi przewartościować życie, wtedy
się okazuje które rzeczy są ważne, a które zbyteczne