Przewrócone życie
Przewróciło się moje życie
Leży smutne bezwładnie
A ślepi ludzie je kopią
Gdzie im tylko popadnie..
Pogrzebali je wcześniej
Poniżając, wyszydzając
Całkiem inne zdanie
O nim zgasłym mając
Nie znali go dokładnie
Nie wiedzieli jak cierpi
Oni tylko wiedzieli
Jak je bardziej potępić
I zniszczyli je całkiem
Nie ma już nikogo
Chyba w innym świecie
Jest już jedną nogą..
Ono samotnie czeka...
Aż ktoś mu pomoże
Ale nadal dzieli
Zaułku brudne łoże..
Komentarze (7)
wiesz.. czasem cierpienia nie widać na zewnątrz..
ludzie wiedzą tyle, im o sobie powiesz bądź pokażesz..
w każdym razie, jeśli potrzeba ci pomocy, to wystarczy
powiedzieć :)
po burzy musi wyjść słońce ;) nie trać nadziei...
Dobrze że ty masz otwarte oczy, że to dostrzegasz i
przekazujesz wierszem innym..brawo ci za to...mądry,
życiowy wiersz dobrze napisany
Smutna to prawda, poniżają najbliżsi sercu, samotność
w swym bólu nie pozwala wyjść na zewnątrz, ale tu
trzeba się otworzyć by poszukać pomocy...bo są ludzie
którzy pomogą...
Wołasz w utworze o pomoc - otwórz serce, nie zamykaj
się, a ktoś na pewno przyjdzie. Wiersz smutny,
przejmujący, kryjący w sobie głęboko prawdę o ludziach
dookoła.
Niestety tacy sa ludzie, bo poniżyć i dokopac jest
łatwiej niz pomóc... Ale ktoś na pewno pomoże i
przywróci je na nogi ;) wierze w to ;* i trzymam
kciuki. Lubie Twoje zgrabne rymy.
Gdzieś tam jest ktoś, kto zrozumie, pomoże.. Przywróci
wszystko. Nie wolno tracić nadziei. Piękny wiersz,
świetnie oddaje uczucia człowieka, którego takie coś
spotyka.. +